Przepis na ten specyfik dostałam od koleżanki z pracy, więc wielkie dzięki dla Eli. Jeżeli lubicie kiszonki (bo ja lubię zwłaszcza teraz) to smak na pewno przypadnie Wam o gustu. O właściwościach buraków pisałam już coś niecoś przy wpisie dot. chłodnika, ale rozwinę temat bo buraczek to kolejne warzywo warte polecenia. Burak jest świetnym warzywem dla kobiet w ciąży ze względu na wysoką zawartość kwasu foliowego. Znajdziemy tu także duże ilości składników mineralnych o działaniu zasadotwórczym takich jak żelazo, magnez, potas, wapń, które są niezbędne do zachowania prawidłowej równowagi kwasowo-zasadowej. Dzięki wysokiej zawartości żelaza oraz folianów buraczki działają jako świetny środek krwiotwórczy i pomagają zapobiegać anemii. Kolejna zaleta to wysoka zawartość betacyjanów, związków o charakterze antyoksydacyjnym, które mają za zadanie chronić nas m.in. przed nowotworami. Buraki powinny znaleźć się także w menu osób zmagających się z nadciśnieniem- sok z buraków zawiera azotany obniżające ciśnienie krwi. Poddając sok z buraków procesowi fermentacji dodatkowo wprowadzamy do organizmu bakterie kwasu mlekowego, które pozytywnie wpływają na pracę jelit oraz pobudzają trawienie. Jeszcze jedna sprawa- kiszony sok łagodzi objawy kaca:). Wspomnę tylko, że gotowane buraczki mają wysoki IG, co jest ważne dla osób chorych na cukrzycę. A teraz przepis.
Składniki:
- 0,5 kg buraków
- 1 l przegotowanej wody
- 1 ząbek czosnku
- 2 listki laurowe
- 1 łyżka soli
- 1 łyżka cukru
- kromka chleba na zakwasie
Przygotowanie:
1. Buraczki obieramy ze skórki, myjemy i kroimy na kawałki, które umieszczamy w 3 litrowym słoiku
2. Dodajemy czosnek, liść laurowy
3. W przegotowanej, ale ostudzonej wodzie rozpuszczamy cukier i sól. Powstałą zalewę wlewamy do buraczków
4. Na wierzchu zalewy umieszczamy kromkę chleba
5. Zamykamy szczelnie słoik
6. Kisimy całość 5 dni, przy czym ja na drugi dzień wyciągam kromkę chleba z soku.